wtorek, 16 sierpnia 2022

Naramowice i bagna Oki Fenoki

Szukałem Chłopcow z mokradeł, aligatorów, dzikich węży, ale widziałem tylko żabe. Wynurkowałem stary dzwon z bagna. Tak naprawde wspominałem dzieciństwo i filmy fabularne Walta Disneja o takich fajnych łobuzach co kradli dynie i budowali bazy na drzewie, strzelali z łuku i taplali się w błocie, bawili w Indian łapali jaszczurki i kapali w stawku koło pół nieistniejacego już kombinatu PGR Naramowice. Nie ma tych łobuzów nie ma PGR las się zmienił ja się zmieniłem wszystko się zmieniło. Ponurkowałem w stawku i znalazłem pióro jastrzębia, chyba pobawię się w indian chociaż mam 45 lat. Kto mi zabroni? Trochę wyobrażni i nie trzeba leciec na koniec swiata.

 
















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz